Fatalne skutki remontu ulicy Słowackiego w Radomiu.
Na obrzeżach miasta ciężkie pojazdy niszczą drogi. Kierowcy podają sobie skróty przez CB - radio.
Słowackiego po nowemu
Modernizacja ulicy Słowackiego od ronda Matki Bożej Fatimskiej do granic miasta ma kosztować prawie 19 milionów złotych. W projekcie jest wykonanie kanalizacji deszczowej, przebudowa gazociągu z przyłączami do domów oraz prace poza jezdnią. Przy rowie mają powstać osadniki i odbiorniki kanalizacji ściekowej. Wykonawca inwestycji ma też przebudować trzykilometrowy odcinek ulicy, wymienić nawierzchnię, rozebrać dwa mostki, a jeden z nich potem odtworzyć. Roboty powinien zakończyć do 1 sierpnia. Projekt zakłada, że po modernizacji ulica będzie miała trzy pasy ruchu. Na środkowym zostaną wyznaczone lewoskręty, znajdą się na nim także azyle dla pieszych.
Kierowcy zestawów z trudem łamią swoje pojazdy, aby przecisnąć się przez wąskie uliczki na Idalinie.
Kierowcy ciężarówek mają do wyboru albo wyruszyć w prawie 90 - kilometrowy objazd przez Iłżę i Zwoleń lub przeciskać się kilka kilometrów przez małe miejscowości, lekceważąc zakazy tonażowe.
Dla kierowców, którzy od strony Ostrowca Świętokrzyskiego próbują dostać się do Radomia już w Iłży ustawiono tablicę informacyjną o objeździe: przez Lipsko, Zwoleń i dalej do Radomia. Również w Skaryszewie jest taka tablica.
Wielu, którzy posłuchają zaleceń drogowców, znajdzie się w absurdalnej sytuacji. Są już bardzo blisko Radomia, można powiedzieć, że prawie widzą miasto, ale muszą pokonać… prawie 90 kilometrów.
CENIĄ SOBIE CZAS
Zawodowi "trakerzy” znaleźli na to sposób: jadąc chociażby od strony Zwolenia do Rzeszowa, wystarczy zjechać na drogę wojewódzką numer 733 i wyjechać w Skaryszewie. Akurat tam nie ma ograniczeń tonażu. Są tacy, którzy ryzykują jazdę drogami powiatowymi, wyjeżdżając do "dwunastki” koło Małęczyna lub "siódemki” koło Kowali. Jeśli ktoś nie wie jak i którędy, wystarczy, że zapyta kolegów na kanale 19 CB-radia. Poprowadzą, bo dla ludzi, którzy cenią czas dojazdu na miejsce, taka oszczędność jest na wagę złota.
DROGI SIĘ SYPIĄ
Zdaniem Bogdana Szostaka, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Powiatowych w Radomiu, największe zniszczenia są na drogach Krzyżanowice – Wierzbica, Kuczki – Skaryszew oraz Skaryszew – Klwatka. Sypią się głównie drogi 15-20 – letnie i starsze.
Na wielu drogach są zakazy poruszania się samochodów o nośności powyżej 10 ton.
- Poprosiliśmy nawet policję, aby zwróciła uwagę na łamanie tego zakazu. Naprawy dróg będą nas bowiem kosztowały bardzo drogo – nie ukrywa Bogdan Szostak.
GEHENNA NA IDALINIE
Na wzmożony i uciążliwy ruch skarżą się też mieszkańcy wąskich uliczek na radomskim Idalinie.
– Teraz tutaj nie da się żyć. Samochody osobowe, ciężarówki, wywrotki, tiry przeciskają się wąskimi ulicami. Przez całą dobę panuje hałas, wszędzie jest kurz – mówi Bogumiła Maliszewska, mieszkanka tej dzielnicy.
Tel.: 509-139-815
Tel.: 505476156
Tel.: 723312399
Tel.: 783991912
E-mail.: 602817487
Tel.: 516927589
Tel.: 698680086
E-mail.: 601612271
0 użytkowników i 241 gości