Od dzisiaj czeka nas uderzenie zimowej aury, o wiele potężniejsze od tego z czym mieliśmy do czynienia do tej pory. Przyniesie je niż, który wędruje znad Włoch w kierunku Ukrainy. Południowe niże zawsze charakteryzują się bardzo dużymi opadami i zmianami temperatury. Pierwsze obfite opady o charakterze ciągłym spodziewane są już od godzin porannych na południu Polski. Do końca dnia strefa opadów rozszerzy się na całą południową połowę naszego kraju. Głównie będzie padać śnieg, ale miejscami w woj. śląskim, małopolskim i podkarpackim możliwa jest niewielka odwilż, która sprawi, że śnieg zacznie powoli przechodzić w deszcz ze śniegiem lub w deszcz i w deszcz marznący. Na drogach możliwa jest intensywna gołoledź. Wieczorem i w nocy strefa opadów opanuje już cały kraju i zacznie się dodatkowo nasilać północno-wschodni wiatr, więc oprócz śnieżyc musimy być gotowi także na silne zawieje i zamiecie śnieżne. Porywisty wiatr będzie usypywać zaspy, dlatego podróżowanie po drogach będzie poważnie utrudnione. Jutro przez cały dzień spodziewamy się silnych opadów, na ogół o charakterze ciągłym. Będzie padać śnieg, a na krańcach południowych również deszcz ze śniegiem i deszcz. W niedzielę (10.01) kontynuacja obfitych opadów i wichur. W poniedziałek (11.01) opady zaczną powoli słabnąć, ale nadal miejscami może padać solidnie, ale tym razem już wyłącznie sam śnieg, ponieważ na południu odwilż dobiegnie końca. Wiatr wreszcie osłabnie. Dopiero we wtorek (12.01) opady zaczną się wycofywać i ostatecznie zanikać. Do końca tygodnia największe ilości śniegu spadną na Dolny Śląsk, Opolszczyznę, Wielkopolskę i Ziemię Łódzką, gdzie przybędzie na ogół od 20 do 40 centymetrów śniegu, lokalnie do nawet 50 centymetrów. W pozostałych regionach spadnie 15-25 centymetrów śniegu, a na północy kraju od 5 do 15 centymetrów. Jedynie na południu kraju w związku z odwilżą początkowo może spaść 10 centymetrów białego puchu, ale później spodziewane jest szybkie roztapianie się pokrywy oraz ponowny jej błyskawiczny wzrost począwszy od niedzieli (10.01). Już teraz uprzedzamy, że na drogach dojdzie do paraliżu, dlatego jeśli nie mamy pilnej potrzeby, to lepiej zrezygnujmy z podróżowania i przeczekajmy załamanie pogody w domu. Musimy się też liczyć z opóźnieniami w ruchu autobusowym, kolejowym i lotniczym.

MAZOWSZE

Groźne zjawisko: Intensywne opady śniegu, zawieje i zamiecie.
Okres: Od piątku (8 stycznia) od godziny 12:00 do wtorku (12 stycznia) do 18:00.
Opis: Spodziewane są intensywne opady śniegu, przeważnie o charakterze ciągłym. W ciągu każdej doby przyrost pokrywy śnieżnej może wynieść około 5-10 centymetrów. Do końca tygodnia pokrywa śnieżna zwiększy się łącznie o 20-30 centymetrów. Przy silniejszych podmuchach wiatru możliwe zawieje i zamiecie śnieżne.
Zagrożenia: Mokry i ciężki śnieg może powodować uszkodzenia linii energetycznych, drzew oraz dachów budynków. Porywisty wiatr może powodować zniszczenia w energetyce, rolnictwie, budownictwie, leśnictwie i utrudniać ruch na drogach.
Ochrona: Zmniejszyć prędkość jazdy autem i dostosować ją do warunków pogodowych, uważać na chodniku, unikać przebywania pod drzewami, tablicami reklamowymi oraz liniami energetycznymi. Należy słuchać lokalnych mediów, gdyż zazwyczaj informują one o aktualnej sytuacji, podają rady co należy zrobić, informują o przejezdności dróg. Należy postępować według nakazów i wskazówek lokalnych służb kryzysowych.