W iłżeckim zespole można było zauważyć brak kilku kluczowych piłkarzy, którzy nie mogli pojawić się na środowym sparingu. Za to mogliśmy zobaczyć trzech testowanych piłkarzy.

Natomiast przysuska drużyna była już mocno postawiona na nogi. Oprócz piłkarzy, którzy grali w ostatnim sezonie Bolesław Strzemiński sprowadził piłkarzy z III oraz IV ligi. Warto wspomnieć także, że drużyna Oskara pokonała ostatnio III - ligową Broń Radom 2:1.

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Poloniści doskonale się bronili do 33 minuty gdy do bramki trafił Mateusz Midziołek z Oskara. Iłżanie zeszli do szatni z jednym golem do tyłu.

Druga połowa była podobna. Dopiero w 57 minucie obronę iłżan sforsował Adam Płuciennik i było 2:0 dla gospodarzy. Kilka dobrych akcji przeprowadzili Poloniści, lecz brakowało im wykończenia. Niestety ostatnie 7 minut meczu to ogromna porażka Zamkowych. W 83 minucie do naszej bramki trafił Grzegorz Obuch, a w 87 Piotr Skałbania.

Jednak mimo dużego wyniku dla przeciwników Poloniści nie prezentowali się źle na ich tle. Jednym z przyczyn mogło być to, że w ekipie z Przysuchy w całym meczu zagrało 24 piłkarzy, a w Polonii zaledwie 14.

Oskar Przysucha 4:0 (1:0) Polonia Iłża

1:0 Mateusz Midziołek 33‘
2:0 Adam Płuciennik 57‘
3:0 Grzegorz Obuch 83‘
4:0 Piotr Skałbania 87‘