Na cmentarzu parafialnym w Krzyżanowicach w ostatnich dniach uległ zniszczeniu jeden z najcenniejszych nagrobków w naszej gminie. Tajemniczo piękna i niepowtarzalna figura anioła wieńcząca wystawiony w połowie XIX wieku nagrobek leży połamana obok fragmentów postumentu. Jest to kolejne świadectwo zniszczeń jakie powoduje czas i ludzka beztroska.
Wystawiony 160 lat temu po śmierci Bronisławy Szymanowskiej herbu Korwin nagrobek w najstarszej części cmentarza parafialnego w Krzyżanowicach to jedyny zachowany przykład nagrobka żeliwnego na tym cmentarzu i zarazem bardzo rzadki, nie tylko w regionie ale i w skali kraju, przykład wykonanej z aluminium pełnoplastycznej rzeźby figuralnej przeznaczonej do wystawienia na polu grzebalnym. Rzeźba przedstawiała anielicę (anioły nie mają płci, ale w tym wypadku postać ma wyraźne cechy żeńskie, więc możną ją tak nazwać) ze skrzydłami ubraną w falistą suknię przepasaną w biodrach. Czoło lekko opuszczone i pochylone do przodu, prawe kolano wysunięte, dłonie i nagie stopy złączone razem. Nieznaczną dynamikę rzeźby podkreślają rozpuszczone loki włosów rozwiane przez wiatr. Na uwagę zasługuje wykończenie sukni – kwadratowy dekolt i zdobienia pod nim w obrębie klatki piersiowej. Figura była ustawiona na postumencie odlanym z żeliwa. Warto podkreślić też, że połowa XIX wieku to początek swoistej mody na groby z tego materiału. Na iłżeckich cmentarzach istnieje kilka ich przykładów.
Bardzo podobny postument posiadał nagrobek zmarłego w 1856 r. Michała Rzewuskiego wystawiony na cmentarzu starym w Iłży. Obecnie nagrobek ten jest również zniszczony i nie stoi na swoim pierwotnym miejscu. Jeszcze około 20 lat temu nagrobek ten był kompletny i trwał tam gdzie go wystawiono. Elementy żeliwne z jakiego był wykonany postument, ażurowe stopnie pod nim, łuki podstawy i ogrodzenie, wykonywano w Bliżynie. Na nagrobku Szymanowskiej nie widnieje jednak sygnatura tego miasta, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że tam właśnie powstały. Miejsce wykonania rzeźby anioła jest znacznie trudniejsze do określenia.
Sam postument to cztery płyty stanowiące prostopadłościan i osadzone w dwóch ramach (górnej i dolnej). Od frontu (od zachodu) widnieje wypukły napis:
ś. p.
BRONISŁAWIE
KORWIN
SZYMANOWSKIEJ
Zmarłej w kwiecie wieku
dnia 25 Maja 1855 roku.
Krótki bieg jej życia strescic
można tym wyrazem jednym
Żyła sercem dla rodziny
ręką scierała łzy biednym.
W napisie brak jest kresek nad literkami „s” i „c”. Wiązało się to z ówczesną technologią odlewniczą. Epitafium rozpoczyna tradycyjny skrót „świętej pamięci”. Imię i nazwisko zapisane jest w celowniku. Forma ta - najogólniej mówiąc – to wskazanie komu (czyli kogo upamiętnia) jest wystawiony nagrobek. Przeważnie jednak imię i nazwisko jest poprzedzane jakimś sformułowaniem, które tą odmianę powoduje. Często także personalia zapisywane są w dopełniaczu, np. na przywołanym już nagrobku Rzewuskiego wystawionego niemal w tym samym czasie:
ZA
wieczny spokój duszy
MICHAŁA RZEWUSKIE
GO
…
Zwyczaj niezapisywania imion i nazwisk w mianowniku jest charakterystyczny dla dziewiętnastowiecznych tekstów nagrobnych i posiada swoją długą tradycję. Imię i nazwisko zmarłej dodatkowo wyróżnione jest poprzez zastosowanie majuskuły. Nie jest znany wiek Bronisławy, ponieważ nie podano daty jej urodzenia. Liczba lat została zastąpiona określeniem „w kwiecie wieku”. Na tej podstawie można przypuszczać, że Szymanowska zmarła mając trzydzieści kilka lat (albo nico mniej lub nieco więcej niż trzydzieści). Odnosząc się do artykułu o fragmencie macewy z iłżeckiego cmentarza żydowskiego („Tu pochowana…”) można dodać, że mniej więcej ten sam wiek w żydowskich tekstach nagrobnych określany jest jako „w połowie jej dni”.
Po podaniu informacji następuje krótki lecz oryginalny wiersz. Dwa zdania zapisane są w czterech wersach. Ośmiozgłoskowy tekst posiada w wersie drugim i czwartym rymy żeńskie dokładne. Uwagę w wierszu zwraca szyk zdań oraz słownictwo i poprawność jego zapisu co z kolei może świadczyć o wysokim wykształceniu fundatorów nagrobka. Z tekstu powtórnie wynika, że Bronisława umarła przedwcześnie. Opiekowała się członkami własnej rodziny oraz biednymi lub przynajmniej zajmowała się dobroczynnością. Nie wiemy dokładnie kim była. Jak podaje Sebastian Piątkowskie w tekście dotyczącym okresu zaborów w naszym regionie („Miasto w nowej odsłonie – monografia Iłży, s. 118) Bronisława Szymanowska w 1855 roku stała się właścicielką Gaworzyny oraz, że zmarła bezdzietnie.
Pole grobowe otoczone jest żeliwnym ogrodzeniem składającym się z segmentów, których wzór był bardzo popularny. Dokładnie takie samo ogrodzenie możemy spotkać na innych cmentarzach w regionie oraz przy wystawionym przez Wojciecha Brudkę w 1901roku krzyżu w Seredzicach.
Nagrobek jest wpisany do rejestru zabytków i pozostaje pod nadzorem konserwatora zabytków. Obecnie jako świadoma społeczność musimy się zastanowić nad następującymi kwestiami: 1) w jaki sposób zabezpieczyć nagrobek przed dalszym zniszczeniem 2) w jaki sposób zabezpieczyć jego elementy przed kradzieżą 3) kto powinien zająć się odnowieniem nagrobka 4) ile każdy z nas może dać pieniędzy na jego remont i odnowienie.
Nagrobek Bronisławy Szymanowskiej przetrwał wiele groźnych momentów. Historia naszej gminy obfituje w wydarzenia gdy nasza kultura materialna bezpowrotnie była niszczona. Czasy te jednak nie minęły. Po ostatnich wydarzeniach związanych z dewastacją nagrobków na cmentarzu starym w Iłży, jeszcze bardziej powinniśmy chronić groby naszych przodków. Anielica ze złożonymi dłońmi trwała przez ponad półtora wieku zachwycając przechodniów swoją spokojną twarzą pogrążoną w modlitwie. Teraz jej twarz odwróciła się od ludzi i jest zwrócona ku niebu. Leży w chwastach, a przecież nie tam jest jej miejsce. Ta rzeczywista sytuacja to także metafora mająca swoje ukryte znaczenie. Zarówno śmierć jak i życie posiada swoją symbolikę, na którą trzeba być wrażliwym.
Oprócz grobu Szymanowskiej w ruinę popadł starszy od niego o całe pół wieku krzyż przy tym samym cmentarzu. Wystawiony przez Rocha Romera na początku XIX wieku przydrożny krzyż zawalił się w zeszłym roku. Po tym cennym krucyfiksie został tylko postument.
Tel.: 509-139-815
Tel.: 505476156
Tel.: 723312399
Tel.: 783991912
E-mail.: 602817487
Tel.: 516927589
Tel.: 698680086
E-mail.: 601612271
0 użytkowników i 241 gości