Na iłżeckim cmentarzu starym pochowanych jest wiele zasłużonych i znamienitych ludzi, o których niestety wciąż wiemy bardzo mało. Należą do nich także osoby, których potomstwo dzięki pracy i zasługom na polach różnych dziedzin zyskało sławę w Polsce i zagranicą. Grób małżeństwa Sachowicz przypomina o korzeniach dwóch wybitnych dziewiętnastowiecznych artystów, którzy urodzili się w Iłży.
fot. Nagrobek rodziny Sachowiczów. W tle jeden z najcenniejszych nagrobków na cmentarzu starym – pomnik wystawiony w 1846 po śmierci Alfonsa (niewymienionego z nazwiska). Fot. Łukasz Babula (2011 r.).
Rodzicami Jacentego i Grzegorza byli Józef i Katarzyna ze Śliwińskich. Więcej informacji na ich temat można zapewne zaczerpnąć z różnego rodzaju materiałów archiwalnych. Zawsze przydatnym i dostępnym archiwum jest cmentarz, a jednym z aktów jakie zostają wystawione po śmierci są informacje umieszczone na nagrobku. Pomnik rodziny Sachowiczów znajduje się w głębi kwatery z zabytkowymi nagrobkami, po prawej stronie od alei prowadzącej od bramy głównej (od ulicy Radomskiej). Jest to wykonany z piaskowca w drugiej połowie XIX wieku krzyż na postumencie. Na stopniu ustawiona jest trójczłonowa baza z uskokami na niej trzon z inskrypcjami nakryty profilowanym zwieńczeniem z wolutami, na nim kwadratowy cokolik, na którym ustawiony jest krucyfiks. Na trzonie wyryte są napisy - od frontu:
D. O. M
S: P: JÓZEF
SACHOWICZ
urod. d. 6 marca 1781
zmarł d. 14 mar. 1856 r.
Prosi o Westchnienie
do Boga
lewa strona (od południa):
ŚP ze Śliwińskich
Katarzyna
SACHOWICZ
urod: d: 23 list. 1791 r.
zmar: 28 Maja 1861
Spokój Jej popiołom
prawa strona (od północy):
ś: p: z Sachowiczów
FRANCISZKA
GRAJEWSKA
urod. d 3 Mar: 1826 r
zmarła d: 26 gru: 1869 r.
Spokój Jej popiołom
Urodzeni jeszcze w niepodległej Polsce małżonkowie prawdopodobnie całe życie spędzili w Iłży. Niewiadomym jest gdzie mieszkali, ani czym się zajmowali, ale z pewnością należeli do (chyba) zamożnej jak na tamtej czasy klasy mieszczańskiej. Stać ich było na kształcenie synów, a ich młodo zmarła córka wżeniła się w zasłużoną dla Iłży i znaczną wśród mieszczaństwa rodzinę Grajewskich.
Jeżeli nagrobek został wystawiony po śmierci Józefa, czyli w roku 1856, to jest to dziesiąty najstarszy nagrobek na iłżeckim cmentarzu starym, i jeden z siedmiu wystawionych w latach pięćdziesiątych XIX wieku. Charakterystyczne dla tego pomnika jest przede wszystkim zwieńczenie z wolutami, występujące od początku lat pięćdziesiątych XIX wieku i dość popularne w następnych dekadach tego stulecia. Brak zdobnictwa oraz przedstawień treści symbolicznych sprawia wrażenie skromności i oszczędności w środkach wyrazu na jaki zdecydowali się fundatorzy. Inskrypcje również są bardzo oszczędne w treści. Epitafium Józefa zaczyna się skrótem D. O. M. co po rozwinięciu tłumaczy się z łaciny jako: Bogu Najlepszemu, Największemu. W drugiej połowie XIX wieku stosowanie tej „formuły początkowej" jest już bardzo rzadkie. Przeważnie stosowane jest śp. (prawie zawsze błędnie pisane jako ś. p. lub w jeszcze innych wariantach).
W napisach jest kilka niekonsekwencji. Są to jednak nieznaczne błędy dotyczące pisowni wielkich i małych liter oraz, pisowni skrótów lub ich braku np. odnoszącego się do daty (brak skrótu r. po dacie rocznej). Inskrypcja dotycząca Józefa zakończona jest zwrotem Prosi o Westchnienie do Boga, czyli prośba ta skierowana jest do przechodniów/czytelników o modlitwę, w domyśle za jego, czyli Józefa, duszę. Zastępowanie słowa modlitwa metaforą westchnienie jest bardzo powszechne w dziewiętnastowiecznych tekstach nagrobnych. Inskrypcje dotyczące kobiet zakończone są zapożyczonym z niemieckiego zwrotem Spokój jej Popiołom co w języku niemieckim zapisywane jest jako: Friede ihrer Asche (w skrócie: F. I. A.). Jest to zatem kalka, z interesującym faktem. W języku niemieckim rzeczowniki pisane są z wielkiej litery. W tym przypadku jednak mamy do czynienia nie z bezwzględnym naśladownictwem, ale z szacunkiem jaki należy się osobie zmarłej. Popioły to metafora odnosząca się do prochów, a więc do ciała zmarłego, ciała z którym obcowali jej bliscy i w którym mieszkała jej dusza. Znamienne jest również rozmieszczenie epigrafów.
Tekst dotyczący Józefa, zmarłego najwcześniej, umieszczony jest na froncie nagrobka, natomiast tekst dotyczący jego żony po lewej stronie, czyli po prawej stronie pomnika. Być może w zamyśle fundatorów miało to oznaczać i podkreślać ważna rolę jaką w życiu Józefa pełniła Katarzyna. Może to też być przypadek, ale porównując rozmieszczenia napisów na innych nagrobkach , hipoteza „prawej ręki" może być prawdopodobna.
Nagrobek zachowany jest w stanie dobrym, ale wymaga konserwacji ze względu na obecność flory (mech, glony) oraz łuszczenia się warstw wierzchnich. Podstawa krucyfiksu oraz dolna część pionowej belki jest uszkodzona. Wymiany wymaga metalowy dybel, który przez korozję rozsadza kamień. Inskrypcje są czytelne. Pomnik wpisany jest do ewidencji zabytków.
Kim zaś byli Jacenty i Grzegorz? Jeżeli czytelnicy wyrażą zainteresowanie, następny artykuł będzie właśnie o nich wraz z fotografiami ich nagrobków.
Tel.: 509-139-815
Tel.: 505476156
Tel.: 723312399
Tel.: 783991912
E-mail.: 602817487
Tel.: 516927589
Tel.: 698680086
E-mail.: 601612271
0 użytkowników i 241 gości