To już pewne: od 2020 r. Warszawa i okolice będą statystycznie wydzielone z województwa mazowieckiego. Nam daje to szansę na większe pieniądze unijne w następnej perspektywie finansowej.
- Procedura prawna podziału jest prawie sfinalizowana, pozostało już tylko przyjęcie jej przez Komisję Europejską - poinformowała Gazetę Stołeczną Tiny Vandewiele, rzeczniczka Eurostatu, unijnej jednostki zajmującej się statystyką. - Publikacja przepisów o podziale nastąpi wkrótce, na pewno jeszcze przed końcem 2016 r. Po 20 dniach wejdą w życie.
Taka decyzja oznacza, że od 2020 r. województwo mazowieckie będzie przez Unię Europejską traktowane jako dwie odrębne jednostki. Pierwszą będzie Warszawa i powiaty: nowodworski, legionowski, wołomiński, miński, otwocki, piaseczyński, grodziski, pruszkowski i warszawski zachodni. Drugą część stworzy pozostała część województwa mazowieckiego.
O taki podział wnioskował jeszcze rząd Ewy Kopacz.
- Taka decyzja da nam możliwość ubiegania się o większe fundusze unijne dla części Mazowsza bez Warszawy - mówi Rafał Rajkowski, wicemarszałek województwa mazowieckiego.
Gdyby do podziału statystycznego nie doszło, po 2020 roku całe województwo (ze względu na bogactwo stolicy) byłoby zakwalifikowane do regionów wysoko rozwiniętych i właściwie nie byłoby szans na finansowanie inwestycji w województwie mazowieckim z unijnej kasy.
Wydzielenie najbogatszej części województwa spowoduje, że będziemy mogli być sklasyfikowani jako region przejściowy albo słabiej rozwinięty. To oznacza, że najpewniej zasady podziału unijnych pieniędzy będą podobne do zasad z lat 2007-2013, czyli będzie więcej pieniędzy na projekty infrastrukturalne.
Do regionów przejściowych zalicza się te, których PBK wynosi od 75 do 90 proc. średniej unijnej, a do słabiej rozwiniętych - te, których PKB nie przekracza 75 proc. średniej unijnej. Aktualnie trzy subregiony, które stworzą nowy statystyczny region spełniają te kryteria, a subregiony radomski i ostrołęcko-siedlecki mają PKB mniejsze nawet niż połowa średniej unijnej.
Na razie to jednak przypuszczenia, bo ani kwota, jaką dostanie Polska z budżetu UE w latach 2020-2026 ani zasady podziału nie są jeszcze ustalone. - Dziś jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o takich rzeczach. Zbyt wiele jest niewiadomych, również w kontekście Brexitu. Jedno jest pewne - region radomski zyska na podziale statystycznym - przekonuje Marta Milewska, rzeczniczka marszałka województwa mazowieckiego.
- Zyskamy na pewno, bo przy kształtowaniu programów regionalnych na lata 2020-2026 będą brane pod uwagę takie wskaźniki jak PKB czy bezrobocie. Jeśli decyzja w sprawie statystycznego podziału już zapadła, to w naszym przypadku wskaźniki te będą wyliczane tylko dla tej biednej części województwa - tłumaczy europarlamentarzysta PiS Zbigniew Kuźmiuk. - Gdyby do podziału nie doszło, prawdopodobnie województwo mazowieckie w ogóle nie miałoby pieniędzy z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
- To bardzo dobra decyzja - komentuje Radosław Witkowski, prezydent Radomia. - Dziś z racji tego, że jesteśmy w bogatym województwie mamy ograniczony dostęp do funduszy unijnych. Podział statystyczny zapewni nam dostęp do pieniędzy na infrastrukturę po 2020 roku - dodaje.
Dziś na przykład nie możemy ubiegać się o pieniądze unijne na przebudowę ul. Wojska Polskiego, bo województwo mazowieckie jako zbyt bogate zostało wyłączone z konkursu na dofinansowanie obwodnic miast w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Podział statystyczny województwa nie zmieni zasad dotyczących m.in. kwot wpływających do kasy województwa z podatku CIT, nie zmienią się też zasady funkcjonowania wojewódzkich instytucji.
Tel.: 509-139-815
Tel.: 505476156
Tel.: 723312399
Tel.: 783991912
E-mail.: 602817487
Tel.: 516927589
Tel.: 698680086
E-mail.: 601612271
0 użytkowników i 241 gości