Spotkanie z tą niebezpieczną rośliną grozi poparzeniami II i III stopnia, czasem niezbędna jest hospitalizacja, bowiem toksyny znajdujące się w barszczu Sosnowskiego mogą nawet spowodować wstrząs anafilaktyczny. Czy podczas wakacyjnych spacerów w Radomiu i okolicach możemy się na niego natknąć?
- Do tej pory nigdy nie zlecano nam usuwania tego barszczu. Wiele lat temu był gdzieś na Południu za garażami, ale w ostatnich latach w parkach i na skwerach nie spotkaliśmy tej rośliny nigdy - uspokaja Marcin Walasik, rzecznik prasowy ZUK.
Piotr Stępień ze straży miejskiej przyznaje, że w tym roku pojawiły się już pierwsze zgłoszenia o tej groźnej roślinie.
- Na szczęście tylko jeden przypadek został potwierdzony, w gminie Jedlnia-Letnisko - mówi Stępień.
Stępień zaznacza, że gdy natkniemy się podczas spaceru na barszcz Sosnowskiego, lepiej wezwać straż miejską (nr tel. 986 lub 048 36 20 464).
- Jeśli sami zdecydujemy się pozbyć rośliny, pamiętajmy o środkach zabezpieczenia takich jak gumowe rękawice, długie spodnie. Barszcz Sosnowskiego wykopuje się i pali, by zniszczyć także nasiona, bo roślina jest bardzo inwazyjna, a jej nasiona mogą przetrwać w ziemi kilka lat - dodaje Stępień.
Bliskie spotkanie z barszczem Sosnowskiego grozi poparzeniami II i III stopnia (zaczerwienia, bąble). Objawy poparzenia pojawiają się dopiero po 12 godzinach od kontaktu z rośliną, pod wpływem promieni słonecznych, a wdychanie olejków eterycznych może wywoływać nudności, bóle głowy i wymioty. Czasami niezbędne są hospitalizacja (toksyny znajdujące się w tej roślinie mogą nawet spowodować wstrząs anafilaktyczny), podanie leków przeciwbólowych i wzmacniających. Rany na skórze bardzo długo się goją. Zostają blizny. W sytuacji, kiedy dojdzie do poparzenia, lekarze radzą schować się w cień (światło wyzwala działanie toksyn) i przemywać skórę zimną wodą.
Barszcz Sosnowskiego to roślina z rodziny selerowatych. Pochodzi z rejonu Kaukazu. Do Polski została sprowadzona z ZSRR pod koniec lat 50. Jeszcze w latach 70. była uprawiana na paszę. Okazała się jednak bardzo niebezpieczna - sok ze świeżych roślin powoduje zmiany skórne. Dlatego z upraw zrezygnowano, ale barszcz z pól i łąk nie zniknął. Jest zagrożeniem, bo ma ogromną zdolność rozrodczą. Jeden kwiat może wytworzyć do 40 tys. nasion, co teoretycznie wystarczyłoby do obsiania nawet 200 ha pola.
Tel.: 509-139-815
Tel.: 505476156
Tel.: 723312399
Tel.: 783991912
E-mail.: 602817487
Tel.: 516927589
Tel.: 698680086
E-mail.: 601612271
0 użytkowników i 241 gości