Jednak pierwsze minuty były bardzo dobre dla Polonii. Już w 2 minucie dla Polonistów sędzia powinien podyktować rzut karny po zagraniu ręką w polu karnym przez obrońcę Zawiszy. Tak się jednak nie stało. Do 20 minuty Zamkowi stworzyli kilka akcji, które kończyły się w większości strzałami. Jednak były one niecelne lub po prostu za słabe by pokonać bramkarza gości. W 20 minucie rozpoczął się koszmar dla naszej drużyny. Wtedy po wielkim zamieszaniu w polu bramkowym Mariusza Witaszka po rykoszecie piłka wpadła do siatki po dobitce Michała Klausa. Po kilkunastu sekundach dochodzi do prawie identycznej sytuacji, która kończy się strzałem Tomasza Wójcika. W 32 minucie dochodzi do rzutu wolnego dla Zawiszy, wykonujący trafia prosto w nasz mur i w rękę naszego obrońcy. Mimo tego, że była ona przy ciele zawodnika i nie ruszył nią sędzia nie waha się i wskazuje na jedenastkę. Podchodzi do niej Tomasz Wójcik i za chwile w naszej bramce zatrzepotała piłka. Wynikiem 0:3 zakończyła się pierwsza połowa dla naszych piłkarzy.

Druga połowa zaczęła się od totalnej ofensywy naszego zespołu. Jednak wszystkie akcje naszych piłkarzy kończyły się na szesnastce zespołu z Sienna. Honorową bramkę dla naszego zespołu zdobył Karol Stępniewski w 58 minucie zaskakującym strzałem z 20 metrów. Jednak iłzanie w ciągłej ofensywie zapomnieli o defensywie i w sytuacjach sam na sam stracili kolejne dwa gole w 63 minucie po strzale Michała Klausa i w 68 minucie jego brata - Sebastiana Klausa.

Mecz zakończył się wynikiem 5:1.

IKS Polonia Iłża 1:5 (0:3) LKS Zawisza Sienno

0:1 Michał Klaus 20‘
0:2 Tomasz Wojcik 21‘
0:3 Tomasz Wójcik 36‘ (k)
1:3 Karol Stępniewski 58‘
1:4 Michał Klaus 64‘
1:5 Sebastian Klaus 63‘