Ruszcovia Borkowice - Polonia Iłża 0:10 (0:5)

0:1 Damian Kozera 1‘
0:2 Emil Kapusta 5‘
0:3 Grzegorz Godzisz 17‘
0:4 Tomasz Bartosiak 27‘
0:5 Radosław Cheda 35‘
0:6 Tomasz Bartosiak 77‘
0:7 Łukasz Jopek 78‘
0:8 Paweł Lewandowski 82‘
0:9 Radosław Cheda 84‘
0:10 Tomasz Bartosiak 86‘

Polonia: Mariusz Witaszek (65 Daniel Kozieł) - Grzegorz Godzisz, Emil Kapusta, Łukasz Jopek, Łukasz Kaczmarczyk (46 Konrad Adamus), Damian Kozera (46 Michał Łęcki), Łukasz Kłos (46 Paweł Lewandowski), Karol Stępniewski, Radosław Cheda, Oskar Bawor, Tomasz Bartosiak.

Ruszcovia: Sionek, Włodarczyk, Ślusarczyk (70" Fidos),Krupa (46" Dulęba), Porczek, Raczyński, Kapusta, Włodarczyk, Sapieja, Głuch (70" Wiatkowski), Krzepkowski (46" Ślęzak)

Piłkarze Polonii Iłża wysoko wygrali kolejny, siódmy z rzędu mecz w rozgrywkach Ligi Okręgowej. Tym razem okazali się lepsi od podopiecznych od outsidera TLO - Ruszcovii Borkowice. Zamkowi są coraz bliżej miejsc czołowych. W ostatnim meczu zwiększyli o 10 bilans bramkowy.

Od samego początku Poloniści przeważali. Już w trakcie pierwszej minuty piłka wpadła do siatki gospodarzy po strzale Damiana Kozery. Po 5 minutach prowadzili już 2:0 po strzale Emila Kapusty. Na 3:0 musieli poczekać do siedemnastej minuty. Wtedy wbijał nasz obrońca - Grzegorz Godzisz. Po 10 minutach piła znowu była w siatce borkowiczan. Tym razem golkipera pokonał Tomasz Bartosiak. Do końca pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Radosław Cheda w 35 minucie. Gdyby nie brak celności to na pewno byłby już wynik dwucyfrowy.

W drugiej połowie team z Borkowic przeszedł do ostrej defensywy. Dopiero w 77 minucie na 6:0 podwyższył po raz drugi Tomasz Bartosiak. W ciągu następnych 9 minut strzelili aż 4 gole. Najpierw w 78 minucie celny strzał Łukasza Jopka, potem strzał Pawła Lewandowskiego w 82 minucie. Bramkarz RuszCovii jeszcze 2 razy musiał wyciągać piłkę z siatki. W 84 minucie drugi raz strzelił Radosław Cheda, a w 86 minucie Tomasz Bartosiak. I tak "Owen" dopełnił hat-tricka. Podsumowując, celne strzały zaliczyło 7 graczy Polonii, którzy wbili 10 goli. Mecz zakończył się wynikiem 10:0

IKS Polonia Iłża 5:0 (2:0) KS Iłżanka Kazanów

1:0 Oskar Bawor 17‘
2:0 Grzegorz Godzisz 27‘
3:0 Karol Stępniewski 50‘
4:0 Tomasz Bartosiak 52‘
5:0 Karol Stępniewski 65‘ (k)

Polonia: Mariusz Witaszek - Grzegorz Godzisz, Emil Kapusta (Michał Szmit 68‘), Łukasz Jopek, Łukasz Kaczmarczyk, Karol Stępniewski, Łukasz Kłos (Paweł Lewandowski 60‘), Oskar Bawor, Damian Kozera (Paweł Kopciał 60‘), Konrad Gut (Michał Łęcki 60‘), Tomasz Bartosiak

Zgodnie z przewidywaniami piłkarze Polonii Iłża wygrali kolejny, ósmy z rzędu mecz w rozgrywkach Ligi Okręgowej. Tym razem okazali się lepsi od Iłżanki Kazanów. Kazanowianie przegrali pięcioma bramkami nie strzelając żadnej.

Mecz ten można nazwać meczem niewykorzystanych sytuacji. Głównym powodem była niesprzyjająca grze pogoda. Można było także zauważyć, że sobotni mecz był pechowy dla naszego napastnika - Tomasza Bartosiaka, nie wykorzystał on 3 "setek", kilka strzałów oddał także obok bramki.

Nasi goście bardzo dobrze się bronili, aż do 17 minuty gdy piłka zatrzepotała w ich bramce po strzale Oskara Bawora. Po kilku nieudanych akcjach przez następne 10 minut doszło do kolejnego celnego strzału, tym razem na listę strzelców wpisał się Grzegorz Godzisz. Około 40 minuty po rzucie rożnym piłka wpadła do bramki, sędzia jednak odgwizdał spalonego i do końca pierwszej połowy zostało 2:0.

Druga połowa zaczęła się od zmasowanego ataku gospodarzy co zaowocowało dwoma golami. W 50 minucie wbił Karol Stępniewski, a w 52 minucie Tomasz Bartosiak (10 bramkę w rundzie wiosennej). Niestety, kolejne akcje to potwierdzenie, że był to mecz z małą celnością piłkarzy. W 65 minucie po faulu obrońcy Iłżanki sędzia wskazał na "wapno". Jedenastkę wykorzystał Karol Stępniewski. Do końca meczu było wiele akcji, niestety, allbo ez zakończenia, albo strzały były niecelne. Wyniku nie udało się jednak zmienić.

Komentarz trenera

- Jaka jest recepta na takie wyniki?

- Recepty to są w aptece - żartuje Rokita - Zdecydowanie lepiej niż jesienią prezentujemy się w defensywie. W przodzie mamy skutecznego Bartosiaka. Dobrze przepracowaliśmy zimę, a w zespole nie ma już tylu kontuzji, co jesienią - zdradza tajemnice sukcesu trener naszej drużyny - Naszymi sytuacji możnaby obdzielić dwie następne kolejki. Nie napalamy się na awans. Gramy z meczu na mecz. Jak będzie szansa awansu, to chętnie z niej skorzystamy. Musielibyśmy do tego wygrać wszystkie mecze do końca, a i to nie daje nam pewności - mówi Dominik Rokita

KS Pilica Nowe Miasto nad Pilicą 0:1 (0:0) IKS Polonia Iłża

0:1 Tomasz Bartosiak 77‘